Dzieje Keroaru

Vellatix. Piękna, błękitna planeta wynurzająca się zza Księżyca. Błękitna jest ona dosłownie - nie znajdziesz tam ani grama zieleni lądu.
Zapytasz pewnie, że została pochłonięta przez wodę? Nic z tych rzeczy. To błękit nie wody, a nowoczesnych miast. A co to jest ta Vellatix? Przecież Księżyc jest satelitą Ziemi...
Właśnie. Vellatix to nowa Ziemia.
Dawno temu, a jest to jakieś kilkaset lat, ludzie doprowadzili siebie i otaczający ich świat do zagłady. By się odrodzić i przetrwać, musieli wyrzec się większości rzeczy, które panowały wśród nich przed kataklizmem i wznieść się tym samym na nowy poziom.
Ich ciała zostały uzupełnione o elektryczne mechanizmy, a oni sami pozbyli się poprzednich poglądów oraz cech. I psychicznych, i fizycznych.
Niestety, nie udało im się odtworzyć dawnego życia na Ziemi, to jest roślin i zwierząt.
Zamiast tego stworzyli zupełnie nowy świat i nowe życie.
Stali się bogami.
A świat nazwali Keroarem.
Keroar to magiczny, sztucznie stworzony świat przez Vellańczyków. Zamieszkują go wszelkiego rodzaju magiczne stworzenia, nigdy nie spotykane na dawnej Ziemi. Najbardziej spośród nich wybiły się wampiry, wilkołaki, wróżki i drakonidy (zwane również smokami).
Na Keroarze nie ma technologii, a przynajmniej nie jest ona pod kontrolą Keroarczyków.
Cały ten świat kontrolują Vellańczycy i z Vellatixu pociągają za sznurki.
Keroar powstał na potrzeby umieszczenia gdzieś wyników eksperymentów, jakimi są żyjąca tam fauna i flora. Vellańczycy chcieli sprawdzić, co i jak rozwinęłoby się w danych warunkach, więc Keroar obfituje w ogrom różnorodnych krain o zróżnicowanych warunkach życiowych i klimatycznych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy